6/19/2013

Ale o co chodzi?

Choroba afektywna-dwubiegunowa (zaburzenie afektywne-dwubiegunowe, w starszej literaturze choroba maniakalno-depresyjna) jest dość podstępnym, trudnym w diagnozie schorzeniem, charakteryzującym się ciężkimi huśtawkami nastrojów. Nie chcę tu przytaczać kryteriów diagnostycznych - te stosunkowo łatwo znaleźć - a raczej wyjaśnić, co dokładnie mieści się pod medycznymi określeniami i jak można je rozpoznać.

Żeby w ogóle można było mówić o chorobie dwubiegunowej (istnieje też bardzo pokrewna choroba afektywna-jednobiegunowa) u chorego musi być stwierdzony przynajmniej jeden epizod maniakalny, hipomaniakalny lub mieszany i jeden epizod depresyjny. Dokładny przebieg każdego z nich, także ich długość, zmieniają się w zależności od pacjenta, jednak zazwyczaj uważa się, że do stwierdzenia ChADa powinny trwać przynajmniej po pięć dni. Pomiędzy epizodami chory może bardzo długo, nawet przez lata, zachowywać się zupełnie normalnie - ale tak samo każdy z nich może też się latami ciągnąć.

Chociaż do diagnozy wystarczy przynajmniej po jednym epizodzie, prawda jest taka, że w związku z trudnościami diagnostycznymi, u chorego występuje ich dużo więcej, nim otrzyma właściwe leki. Te problemy wynikają z tego, że każdy z epizodów można, bez szczegółowego rozpoznania, mylnie przypisać do innych schorzeń: mania często bywa mylona z pogranicznym zaburzeniem osobowości i ADHD, epizody depresyjne z "normalną" depresją, natomiast hipomanię łatwo uznać za zwyczajną poprawę stanu chorego. W efekcie, wiele osób czeka wiele lat nim ChAD zostanie wreszcie prawidłowo rozpoznany i wdrożone zostanie właściwe leczenie - i niestety, mogą to być lata, które całkowicie rozwalają dotychczasowe życie. Z tego powodu, każdy u kogo stwierdzono którekolwiek z powyższych schorzeń, powinien zacząć uważnie obserwować swoje nastroje i skuteczność terapii - i tym samym być może skrócić ten ciężki okres.  

Przechodząc do konkretów: czym jest mania i jak odróżnić ją od hipomanii
Cóż: mania jest nieomalże dokładnie tym, na co brzmi. Rozpierająca energia, brak snu, skłonność do łapania wielu srok za ogon, zupełnie nierealne plany (i natychmiastowe przechodzenie do ich wykonywania), zwiększona (i często przypadkowa) aktywność seksualna, pociąg do używek, słabe, albo zupełnie nieistniejące rozeznanie w konsekwencjach własnych działań, podejmowanie nierozsądnych, impulsywnych decyzji, poczucie bycia władcą świata - ale też zwiększona agresja, skłonność do irytacji, rozbiegane myśli, poczucie uwięzienia. Czasem - choć raczej sporadycznie - pojawić się mogą halucynacje. Oczywiście, nie u każdego wszystkie te objawy wystąpią, nie zawsze w takim samym natężeniu - mało tego, każdy nawracający epizod może różnić się od poprzedniego. Co jest jednak istotne - działania maniakalne bez wyjątku zakłócają normalny tryb funkcjonowania ("nie pójdę do pracy, bo  przygotowywuję się do lotu w kosmos") - i tym głównie różnią się od zachowań hipomaniakalnych. Jak ujął to mój lekarz: "człowiek, który ma epizody maniakalne staje się wielokrotną ofiarą Providenta; osoba z tendencjami hipomaniakalnymi zwykle tylko wyda na głupoty całą swoją pensję w ciągu kilku godzin". Z hipomanią da się w miarę normalnie funkcjonować: osoba chora przede wszystkim czuje się energiczna i spełniona, czasem wręcz rośnie jej produktywność - jednak idzie to często w parze z problemami z realną oceną sytuacji i swoich możliwości, czasem też z hiperseksualnością. Sama hipomania, choć jest objawem chorobowym, często w ogóle nie jest rozpoznawana jako taki - i niekiedy w ogóle nie jest uznawana za problematyczną. Gorzej, że w końcu wystąpi epizod depresyjny.

Epizod depresyjny, sam w sobie, niczym nie różni się od właściwej depresji, o której od kilku lat głośno w mediach. Obniżenie nastroju, senność, brak energii, zaniżona samoocena, niechęć do kontaktów społecznych, poczucie bezcelowości: każdy chyba zna to już na pamięć. O ile jednak klasyczna depresja jest czymś, z czego przy odpowiednim wysiłku da się wyleczyć raz a dobrze, epizody depresyjne występujące w przebiegu ChADa są nawracające - i to często bezpośrednio po epizodach maniakalnych lub hipomaniakalnych. Taka huśtawka wpływa na codzienne życie jeszcze bardziej, niż jednolite zaburzenie afektywne, z którym ciężko, bo ciężko ale łatwiej nauczyć się żyć. (DISCLAIMER: absolutnie nie uważam, że depresja, ADHD czy zaburzenie afektywne-dwubiegunowe nie są problematyczne! Nie wartościuję też chorób - po prostu zmienność nastrojów w przebiegu ChADa jest dodatkową trudnością, z którą muszą zmierzyć się chorzy.) Osoba chora na chorobę afektywną-dwubiegunową nigdy nie wie, co przyniesie następny dzień. 

Oprócz tych trzech podstawowych faz, występuje też epizod mieszany. Jak sama nazwa wskazuje, charakteryzuje się jednoczesnym pojawianiem się objawów maniakalnych i depresyjnych: mogą wystąpić sprzeczne emocje (np. jednocześnie zawyżona i zaniżona samoocena) i zachowania, które typowe są dla dwóch różnych epizodów: nadmierna płaczliwość przy podniesionej energii, agresywne zachowania przy nadmiernej senności, etc. Wykazano też, że jest to najbardziej niebezpieczna ze wszystkich faz choroby: współczynnik samobójstw w czasie epizodu mieszanego jest najwyższy spośród wszystkich. 

Zaburzenie afektywne-dwubiegunowe nie jest uleczalne - epizody pojawić się mogą nawet z wieloletnimi przerwami i nie da się w żaden sposób stwierdzić, kiedy to nastąpi - jest jednak całkowicie zaleczalne. Przy odpowiednim zestawie leków osoba chora jest w stanie prowadzić zupełnie normalne życie, bez nawrotów chorobowych. Dobór leków zajmuje zwykle trochę czasu, jednak warto je brać - jakość życia podnosi się w sposób nieprawdopodobny. 

2 comments:

Nefariel pisze...

Nie wiem, co napisać, bo zupełnie się nie znam. Jednak na pewno wrócę - chociażby po to, żeby zrobić research.

Mangha pisze...

Cieszę się,mże znalazłam tę stronę. Już wcześniej natknęłam się na pojęcie ,,zaburzenie afektywne-dwubiegunowe" a propos Sinéad O'Connor, ale nie bardzo umiałam się przebić przez naukowy język wikipedii i innych tego typu stron, a bardzo ciekawi mnie wszystko co związane z psychologią i umysłem.
Napisałaś wszystko bardzo przystępnie i zainteresowałas mnie tematem - na pewno jeszcze nie raz się tu zjawię.
Pozdrawiam,
Mangha

Prześlij komentarz